WITAJ W KSIĄŻKOWEJ PRZYSTANI

Książki, które musisz znać!

Gdy się ktoś zaczyta, zawsze się czegoś nauczy, albo zapomni o tym, co mu dolega, albo zaśnie – w każdym razie wygra...

tekst

historia wojną

i miłością pisana...

Zmysłowa, rozpisana na trzy głosy powieść biograficzna o Krzysztofie Kamilu Baczyńskim, jakiego dotąd nie znaliśmy.

Co czuła Barbara zamknięta w trzydziestometrowym mieszkaniu z zaborczą matką Baczyńskiego? Jaką tajemnicę skrywała ta zapomniana przez potomnych kobieta? Co łączyło młodego poetę z Jarosławem Iwaszkiewiczem i Jerzym Andrzejewskim? I czy ten genialny chłopak naprawdę musiał zginąć w powstaniu warszawskim?

Katarzyna Zyskowska spędziła długie godziny w archiwach, by od podszewki poznać losy niezwykłego trójkąta. W swej powieści po raz pierwszy oddaje głos trojgu Baczyńskim – Krzysztofowi, jego matce Stefanii i ukochanej żonie Basi – by sami opowiedzieli historię tej pięknej i tragicznej miłości.

Źródło: Bonito.pl

 

 

Jeszcze w mroku owinę, tak jeszcze różą nocy

i minie świat gałązką, strzępem albo gestem,

potem niemo się stoczy,

smugą przejdzie przez oczy

i powiem: nie będąc — jestem.

Jeszcze tak w ciebie płynąc, niosąc cię tak odbitą

w źrenicach lub u powiek zawisłą jak łzę,

usłyszę w tobie morze delfinem srebrnie ryte,

w muszli twojego ciała szumiące snem. (…)

K.K. Baczyński, Erotyk, dn. 2 II 42 r.

„Życie jest tylko przechodnim półcieniem, nędznym aktorem…”

 

 

O czym jest Makbet?

Niejeden powiedziałby, że o żądzy władzy i karze z a popełnione zbrodnie. I miałby rację… W tej tragedii Szekspira otrzymujemy bowiem obraz bohatera konsekwentnie zmierzającego w stronę moralnej degradacji, tracącego spokój i poczucie sensu życia. Wszystko to za sprawą jednej zbrodni, która pociąga za sobą kolejne. Zbrodni, której ostrze obraca się przeciwko tytułowemu bohaterowi.

Ale po kolei…

Niewątpliwie pierwszoplanową postacią jest Makbet, któremu do pewnego momentu wtóruje żona- Lady Makbet. Co ciekawe (i nieco paradoksalne zarazem) sylwetki małżonków od początku silnie ze sobą kontrastują, stając się w tej opozycji wzajemnym siebie dopełnieniem i prawdziwą małżeńską jednością.

Tytułowego bohatera poznajemy jako człowieka ambitnego, żądnego władzy, ale mającego poczucie moralności, które próbuje powstrzymać go przed zbrodnią i jej wszelkimi konsekwencjami (pokrewieństwo z Dunkanem, sława wiernego rycerza, rola gospodarza, który zaprasza króla do swojego zamku stanowią moralny bufor, który sprawia, że bohater boi się czynu, do którego próbuje przekonać go żona). Jednak pycha, pragnienie korony, potrzeba udowodnienia swojego męstwa (wszak żona uderzyła w czuły punkt, posądzając męża o tchórzostwo) ostatecznie zwyciężają. Makbet zabija króla i od tego momentu zaczyna dziać się źle- Szkocja krwawi- krwawią też dusze Makbeta i Lady Makbet. Halucynacje, których doznaje bohater po dokonaniu zabójstwa, lęki, których doświadcza są świadectwem jego wrażliwości psychicznej i wrażliwości sumienia. Lecz i te z czasem zostają unicestwione i zabierają ze sobą to, co każdego podtrzymuje przy życiu- wiarę w sens egzystencji. Stąd gorzki monolog Makbeta (jeden ze słynniejszych szekspirowskich monologów), w którym porównuje on życie do roli nędznego aktora i powieści idioty. Człowiek, który przestał wierzyć w życie i nie widzi jego sensu, jest już tylko bezduszną, zimną, obojętną marionetką. Taki staje się Makbet dokonujący po zabójstwie Duncana kolejnych zbrodni, odsuwający od siebie swoją żonę, niereagujący na wiadomość o jej śmierci. Być może ten stan zupełnej obojętności jest manifestacją poczucia własnej klęski i jedynego pragnienia jakie ostatecznie zostaje bohaterowi- pragnienia śmierci.

W finale spełniają się słowa Hekate mówiące o tym, że największym zagrożeniem dla śmiertelnika jest jego pycha oraz podeptanie reguł moralnych, co powoduje, że bohater staje się igraszką w rękach sił irracjonalnych.

„Przekleństwo owym szalbierskim potęgom, które nas kuszą dwuznacznymi słowy!

Przynoszą złote obietnice uszom, a odbierają je oczekiwaniom.”

 

O czym zatem jeszcze jest Makbet?

O przeznaczeniu. Ale nie o takim, przed którym się ucieka. Raczej o tym, które jest wynikiem świadomej decyzji. Tragizm Makbeta to nie konieczność wyboru między dwoma równorzędnymi racjami, ale potrzeba rozeznania, co piękne, a co szpetne, co pozorne, a co prawdziwe. Bohater szekspirowski ma wybór, który czyni go postacią dynamiczną, i który determinuje jego klęskę.

Szekspir?... Spoko, może być...

Spotykając się w ostatnim czasie z jedną z klas na zastępstwie, miałam okazję zapytać o ich odbiór dzieł Szekspira, jako że aktualnie pochylają się nad nim na zajęciach języka polskiego.  W odpowiedzi zwrotnej otrzymałam krótkie (ale chyba pochlebne?): "Spoko, może być...". Natura polonisty jednak nie dała za wygraną... A dlaczego może być? I za co może być?... Lubiany, popularny, odrzucany, aktualny? Jeżeli też nad tym myślisz, zapraszam do lektury kilku polonistycznych refleksji...

Szekspir ciągle żyje!

Nie, nie będzie to tekst o spiskowych teoriach z serii- umarł, lecz był widziany w innym zakątku świata. Jednak choć pisarz ze Stratfordu odszedł ponad czterysta lat temu, to pozostawił po sobie spuściznę, która sprawiła, że nigdy się nie zestarzał, nigdy nie wyszedł z mody. Jego dzieła wciąż żyją- na scenach teatralnych, w salach wykładowych i w popkulturze. Dlaczego tak się dzieje?

Zapewne dlatego, że Szekspir potrafił opisać ludzkie uczucia w całym ich bogactwie, stworzył postaci, z którymi do dziś zawsze ktoś może się utożsamić. Pisarz mówi poprzez swoje dzieła o tym, co w człowieku niezmienne, pokazuje naturę ludzką w jej złożoności, w koegzystowaniu w niej różnorakich sprzeczności i emocji. Patrząc na sposób kreowania jego bohaterów, możemy śmiało stwierdzić, że Szekspir był bacznym obserwatorem życia. Do swoich tekstów wlał esencję tego, co składa się na ludzką egzystencję- miłość, śmierć, władza, upadek moralny, pozory, prawda, zazdrość, zdrada, los, przeznaczenie... Czy nie brzmi to znajomo? Czy nie jest to ciągle aktualne?

Może on o sobie powiedziałby: fashionable (ponoć za jego przyczyną to słowo funkcjonuje do dziś w języku angielskim). I miałaby rację, bo choć przyporządkowany jest do klasyki literatury, to jednak za sprawą wskazanych powyżej czynników pozostaje niezwykle żywym i nowoczesnym twórcą. Jednym słowem: spoko... ciągle może być;) Choć teraz (mam nadzieję) już bardziej wiadomo, dlaczego...

W kolejnym artykule znajdziecie kilka przydatnych informacji na temat MAKBETA

Zapraszam do lektury:)

Na jesienne wieczory...

Jedna z najpopularniejszych powieści hiszpańskich ostatnich lat.

Ponad 4 miliony sprzedanych egzemplarzy. 

#1 na listach bestsellerów nieprzerwanie przez 13 miesięcy.

W magicznej scenerii średniowiecznej Barcelony rozgrywa się historia wielkich namiętności, tragicznych miłości, zdrad, spisków i zemsty.„Katedra w Barcelonie” to napisana z wielkim rozmachem powieść w stylu słynnych „Filarów Ziemi” Kena Folletta. Fascynująca panorama średniowiecza przedstawiająca blaski i cienie feudalnej Katalonii w dobie religijnych i społecznych niepokojów, nietolerancji i wojen.

jeszcze jedna wizyta w barcelonie pełnej tajemnic...

              W letni świt 1945 roku dziesięcioletni Daniel Sempere zostaje zaprowadzony przez ojca, księgarza i antykwariusza, do niezwykłego miejsca w sercu starej Barcelony, które wtajemniczonym znane jest jako Cmentarz Zapomnianych Książek. Zgodnie ze zwyczajem Daniel ma wybrać, kierując się właściwie jedynie intuicją, książkę swego życia. Spośród setek tysięcy tomów wybiera nieznaną sobie powieść "Cień wiatru" niejakiego Juliana Caraxa.

          Zauroczony powieścią i zafascynowany jej autorem Daniel usiłuje odnaleźć inne jego książki  i odkryć tajemnicę pisarza, nie podejrzewając nawet, iż zaczyna się największa i najbardziej niebezpieczna przygoda jego życia, która da również początek niezwykłym opowieściom, wielkim namiętnościom, przeklętym i tragicznym miłościom rozgrywającym się w cudownej scenerii Barcelony gotyckiej i renesansowej, secesyjnej i powojennej.

Źródło: Cień wiatru - Carlos Ruiz Zafón | Książka w Lubimyczytac.pl 

Wystawione w 1901 roku "Wesele" uważane jest za największe dzieło pióra Stanisława Wyspiańskiego i za najważniejszy dramat polski XX wieku. Zainspirowały go autentyczne wydarzenia. Jesienią 1900 roku odbył się ślub poety Lucjana Rydla z Jadwigą z Mikołajczyków, córką chłopa z podkrakowskich Bronowic. Wspólna zabawa weselna z udziałem gości ze wsi i z miasta przeobraża się w widowisko wizyjno-symboliczne, w którym dochodzi do szyderczej konfrontacji romantycznego mitu o gotowości do wyzwoleńczego zrywu z nieprzygotowaniem ówczesnego społeczeństwa do podjęcia równie śmiałego wyzwania. 

Zabawa weselna miała miejsce w domu Gospodarza (Włodzimierz Tetmajer), inteligenta chłopomana, malarza, który przed 10 laty również ożenił się z chłopką i osiadł na roli. Na ścianach weselnej izby pozawieszane były m.in. symbole narodowych pamiątek: litografie "Wernyhory" i "Kościuszki pod Racławicami" pędzla Jana Matejki, skrzyżowane szable oraz fuzje. 

Wśród gości można było rozpoznać autentyczne postacie z epoki, jak m.in.: Poeta (Kazimierz Przerwa-Tetmajer, brat Gospodarza), wpływowy Dziennikarz (Rudolf Starzewski), panie i panny z miasta, miejscowi chłopi, na czele z weselnym starostą, czupurnym Czepcem (Błażej Czepiec), dziewuchy i parobcy. Był też Ksiądz, karczmarz Żyd (Hersz Singer) i jego córka Rachela (Józefa [Pepa] Singer)

Przedstawicielom miasta i wsi nie przychodziło łatwo dogadać się ze sobą: "Wyście sobie, a my sobie. Każden sobie rzepkę skrobie".

Radczyni (Antonina Domańska), dystyngowana autorka budujących powieści dla młodzieży, usiłowała nawiązać łaskawą konwersację z wdową po dawnym wójcie Kliminą (postać autentyczna): "Cóż ta, gosposiu, na roli? Czyście sobie już posiali?", na co otrzymała dorzeczną odpowiedź, że: "Tym ta casem sie nie siwo". 

Dziennikarz, wymigujący się żartem od rzeczowych odpowiedzi na pytania Czepca, usłyszał odeń, że: "panowie duza by juz mogli mieć, ino oni nie chcom chcieć!". Poetę, roztrząsającego swoje duchowe niepokoje, nieukojone włóczęgami po świecie, podsumował dosadnie: "Pon latawiec!".

W II akcie, tuż po północy, zjawił się zaproszony Chochoł, pytając: "Kto mnie wołała, czego chciał?…", jak też anonsując, że pokaże: "Co się w duszy komu gra, co kto w swoich widzi snach". Przez izbę przewinął się następnie pochód zjaw, zwanych przez autora Osobami Dramatu. Goście weselni ujrzeli bohaterów ze swoich wspomnień i postacie z różnych epok dziejów Polski. 

Siostrze Panny Młodej i Gospodyni (Anna z Mikołajczyków) Marysi (Maria z Mikołajczyków) ukazało się Widmo (Stanisław Ludwik de Laveaux) – duch jej młodo zmarłego narzeczonego, "pana z miasta", artysty malarza. Przed Dziennikarzem pojawił się Stańczyk, "błazen – wielki mąż", przypominający wspaniałe chwile historii narodu, choć jednocześnie przestrzegający go przed bezpłodnym grzebaniem w martwej przeszłości.

Poeta, pochłonięty myślami o bohaterskim dramacie, napotkał zakutego w zbroję Rycerza spod Grunwaldu. Jednak zamiast wcielenia wielkości i mocy charakteryzującej Zawiszę Czarnego, spod uniesionej przyłbicy wychynęła w końcu tylko pustka śmierci i proch. 

Zamiast bratania się stanów, wesele przekształciło się w krwawy seans wypominania sobie wzajemnych przeniewierstw, nienawiści czy zbrodni, zarówno ze strony reprezentantów szlachty, jak i chłopstwa. Panu Młodemu ukazał się Hetman Branicki, który zaprzedał niegdyś ojczyznę Moskalom, za co nieustannie dręczą go Czarci, wlewający mu rozpalone złoto do gardła. Dziad wiejski, pamiętający rzeź galicyjską, zobaczył Upiora Szeli, żądającego kubła wody dla zmycia oblepiającej go pańskiej krwi. 

Do "rozkochanej w polskości" chaty przybył jeszcze jeden zadziwiający gość, stepowy wieszczbiarz Wernyhora, przynoszący Gospodarzowi "w tej chwili osobliwej" Słowo Rozkaz: trzeba rozesłać przed świtem wici i powołać sejmowe stany, a potem oczekiwać hasła do czynu, który ma przynieść zbawienie narodu.

W scenie wieńczącej utwór taneczne pary, jak zaczarowane zaczęły kręcić się w koło, w sennym rytmie dziwnie monotonnej muzyki Chochoła. Zapiał kur. Na próżno Jasiek wołaniem: "chyćcie broni, chyćcie broni", usiłował wyrwać ich z somnambulicznego kręgu. Odpowiadał mu jedynie miarowy zaśpiew Chochoła: "Miałeś, chamie, złoty róg – ostał ci się ino sznur".

Kto jest kim w "Weselu" Wyspiańskiego?

Wybitni autorzy, ważne dzieła...

Niemoralne arcydzieło...

Gdy Ulisses mimo przeszkód wreszcie ukazał się drukiem w 1922 roku, okrzyknięto go dziełem nieudanym, nieprzyzwoitym, niemoralnym itd. Uchodził za powieść, której porządny człowiek nie powinien nawet brać do ręki. Dziś, ponad sto lat później, jest powszechnie uważany za arcydzieło, którego nie wypada nie znać...

Czytamy?

 

O co chodzi w "Dziadach"?

Schemat załączony obok prezentuje w skondensowanej formie najważniejsze problemy, które łączą się z dziełem Mickiewicza i stanowią wyzwanie dla uczniów mierzących się z jego lekturą w ramach lekcji języka polskiego.

Nomen omen... nie takie "Dziady" straszne...

 

Źródło: Nowa Era

Jak czytać mickiewicza?

                                               Czy na pewno nieaktualny?

Bohater IV cz. Dziadów- Gustaw- zawieszony między życiem a śmiercią pokazuje, jak impulsywne, nieprzemyślane decyzje mogą być dla człowieka destruktywne, zgubne. Czuje i przeżywa równie intensywnie, jak każdy młody, wrażliwy człowiek...

A duchy "II cz. Dziadów", które lekceważyły obowiązki, traktowały życie, jak zabawę, krzywdziły innych... czyż nie są głosem historii, który mówi, że dobro, empatia, szacunek są uniwersalne, a życie ma głębszy wymiar?

I czy nie jest tak, że każdy czas ma swoich bohaterów, którzy znają wagę wolności, niezależności, godności człowieka i są gotowi poświęcić się dla nich? "III cz. Dziadów" też ich nam pokazuje...

Czy zatem można powiedzieć, że to dzieło "zakurzone" i zupełnie nam niepotrzebne?

"Dziady" przez dziesięciolecia obrosły gigantyczną bibliografią. Nowe pokolenia badaczy nadal odkrywają nieznane wcześniej aspekty arcydramatu. Są one mocno zakorzenione w polskiej świadomości historycznej i narodowej. Inspirują także reżyserów kolejnych, teatralnych pokoleń, są przez nich ciągle i na nowo odczytywane.

"Dziady" to literatura, która wciąż zyskuje na znaczeniu. Przed dramatem Adama Mickiewicza jeszcze długa droga dalszych, satysfakcjonujących odkryć. Badawczych, literackich i scenicznych.

Szykujcie się wybrani :)

Przycisk

ROK 1984, czyli orwellowska przepowiednia

Przycisk

Przycisk

8 czerwca 1949 roku w księgarniach w Wielkiej Brytanii pojawiła się powieść George’a Orwella pod tytułem Rok 1984. Dzieło początkowo miało nosić nazwę The Last Man in Europe ([Ostatni Człowiek w Europie]), jednak prawdopodobnie za namową wydawcy Orwell pozostał przy Roku 1984, gdyż ten tytuł mógł wzbudzić w czytelnikach zdecydowanie większą ciekawość – konkretna data, nawiązująca do zdarzeń z przyszłości, idealnie wpasowywała się w kanon powieści futurologicznej.

Czym jednak była w rzeczywistości ta książka?

Czytaj więcej TUTAJ

 

Zachęcam też do posłuchania ciekawej rozmowy na temat książki Orwella dostępnej tutaj👉 "Rok 1984", czyli orwellowska przepowiednia - Historia

 

Lektura z konfliktem w tle...ANTYGONA

Jesteśmy w Tebach, gdzie po śmierci króla Edypa jego synowie Polinik i Eteokles podzielili się władzą. Jednak wbrew umowie Eteokles po roku rządów nie przekazał tronu bratu. Polinik sprowadził obce wojska, aby odzyskać tron. Między braćmi rozpoczęła się walka o władzę, w której obaj zginęli. Władcą został ich wuj Kreon. Kreon uznał Polinika za zdrajcę i wydał zakaz grzebania jego zwłok. Eteoklesowi zaś został wyprawiony uroczysty pogrzeb.

Siostra Eteoklesa i Polinika, Antygona, przeciwstawiła się rozkazowi Kreona i pochowała zwłoki Polinika. Spowodowało to ciąg tragicznych wydarzeń: Antygona zostaje skazana na śmierć przez apodyktycznego władcę Teb. Na wieść o tym jego syn Hajmon, który jest narzeczonym Antygony, ginie razem z Antygoną, co jest karą dla Kreona.

Źródło obrazu: Nowa Era

ANTYGONA- najważniejsze zagadnienia...

Antygona jest tragedią antyczną. Możemy tak o niej powiedzieć, ponieważ:

1) Zachowana jest zasada trzech jedności- czasu, miejsca i akcji.

2) Zachowana została zasada decorum (w przypadku tragedii tylko wzniosły styl).

3) Nawiązuje do mitu ("Antygona" do mitu o rodzie Labdakidów).

4) Obserwujemy charakterystyczną budowę dramatu (Prologos, Parodos, Epeisodion, Stasimon, Exodos).

5) Obecne są kategorie tragizmu wpływające na konstrukcję bohatera tragicznego:

  • konflikt tragiczny, czyli konflikt równorzędnych racji (w "Antygonie" np.: prawo boskie vs. prawo ludzkie),

  • hamatria, czyli wina tragiczna; tragiczne zbłądzenie ( w "Antygonie" np.: Kreon nie ma złych intencji, jednak jego czyny prowadzą do tragedii),

  • hybris, czyli pycha (tak zaślepia bohaterów- i Antygonę, i Kreona-że doprowadza do ich zguby),

  • ironia tragiczna, czyli próba zmiany własnego losu (fatum), która w rzeczywistości prowadzi do jego wypełnienia.

sylwia.g@zso.tarnow.pl

Website created in white label responsive website builder WebWave.

Podpowiedź:

Możesz usunąć tę informację włączając Plan Premium

Ty też bez problemu stworzysz stronę dla siebie. Zacznij już dzisiaj.